Sadziu3 - 2007-03-21 13:46:12

Heh... Witam. Tak sobie myślę tylko, że Nasz Klub pada. No cóż trudno się dziwić skoro niektórzy z nas (nie pokazując palcem) myślą, że są najlepsi na Świecie i że nie warto trochę potrenować. Stworzyć nowe schematy na boisku, przyznać sobie zadania. Potem musimy znosić jakieś porażki z dentystycznym zespołem, który ma jakieś wyblakłe stroje i różowego geja na bramce. Oni uwarzają się za gwiazdy. My się z nich śmiejemy, ale za kogo my się uwarzamy? Jesteś w Wadfagu? Musisz walczyć - szlachectwo zobowiązuje. Po co nam jakiś 60 letni dziadek, żeby co? Żeby chodził z nami na boisko za rękę, żeby nas zmobilizować abyśmy przyszli, a jak nie to co? Pogrozi palcem, nie wystawi do składu. Hmm... wątpie, że posiada większą wiedzę od nas. Weźmy się chłopaki określmy, jaki dzień pasuje nam na trening, chociaż jeden w tygodniu, jeśli wogole chcemy nadal grać. Weźmy swoje wielki piłkarskie książki które dostaliśmy na urodziny, czy Święta: od Babć, Cioć, Dzadków, Rodziców, czy Wujków... ułurzmy kilka ciekawych treningow i tyle... Ale musimy się określić... Wtedy beziemy mogli mówć ze jesteśmy Wadfag... bo teraz jesteśmy raczej Grunwaldzkie Wyśmianie Podwórkowe. Musimy się tylko określić i wszyscy zgodzić... przemyślmy to.
Pozdrawiam

WojtaZ - 2007-03-21 18:39:54

Sadziu3 napisał:

Heh... Witam. Tak sobie myślę tylko, że Nasz Klub pada.

Sam padasz :P


PS. Ja tu tylko bronię...

Sadziu3 - 2007-03-21 20:45:32

Widze ze potrafiłeś przeczytać tylko jedno zdanie. I nie padasz bo ja w ryj dać mogę dać.

Adam7 - 2007-03-21 21:04:20

WojtaZ napisał:

Ja tu tylko bronię...

Ja tu tylko bronię ? co to ma znaczyć ? TYLKO ?!!!!

Grasz na najważniejszej pozycji na boisku. W każdej drużynie bramkarz jest najważniejszy. ZAWSZE JEST ON KLUCZOWĄ POSTACIĄ W SWOJEJ DRUŻYNIE ! Bez bramkarza zespół nie jest już taki sam, np. Reprezentacja Anglii... Gdyby mieli bramkarza takiej klasy jak G.Buffon to byli by bez wątpienia mistrzem świata ! Tacy zawodnicy jak : G.Neville, R.Ferdinand, J.Terry, A.Cole (wydają się razem być najlepszą obroną na świecie), albo F.Lampard, S.Gerrard, J.Cole, W.Rooney, P.Crouch nie potrafią zdobyć medalu Mistrzostw Świata bez bramkarza.

WojtaZ - 2007-03-22 14:33:21

Dominik nie pierdeol! Bo raczej dac w ryj nie mozesz dac ;] Chyba cie posrało jeżeli myślisz że tylko 1 zdanie przeczytałem... Weź tak nawet nie mów >.< Zacytowałem kurwa to co było dla mnie najbardziej intrygujące... >.< Zastanów się kurwa zanim coś napiszerz...

Adam7 - 2007-03-22 15:56:44

Niestety muszę stwierdzić, że z każdym dniem nasza drużyna traci wartość i powoli słowo "Klub" wychodzi z użytku... Jeżeli zamierzamy nie przeprowadzać TRENINGÓW tylko zamiast tego wyjść sobie pokopać piłke to nie będzie to klub, a co najwyżej drużyna, której nazwa powinna brzmieć FC Podwórze. GWP Wadfag Poznań... ta nazwa zobowiązuje do walki, zaangażowania i profesjonalizmu. Nie możemy tylko grać meczy, lub turnieji. Bez porządnych treningów będziemy słabi i bezsilni wobec przeciętnych drużyn.

Ps. Trzeba się spotkać i omówić naszą przyszłość, ale to kiedy i gdzie się spotkamy to ustalimy dzisiaj albo jutro:)

WojtaZ - 2007-03-22 17:45:32

Pies to wszystko jebał!

Wkurwia mnie to :wkurzony:

Szczególnie jak jakiś frajer mi pisze posty typu:

Sadziu3 napisał:

Widze ze potrafiłeś przeczytać tylko jedno zdanie. I nie padasz bo ja w ryj dać mogę dać.

Weź spierdalaj! :wkurzony:

Sadziu3 - 2007-03-22 20:28:01

Drogi Wojtku. Cieszę się, że się pomyliłem i że przeczytałeść całość. Cieszyłbym się jednak bardziej, gdybyś wyraził swoje zdanie na ten temat. Nasz klub jest jednością. Decyzcji nie podejmujesz Ty, ani ja, ani Arek, czy Adam sam. Ja po prostu tylko podzieliłem się z Wami swoim pomysłem i spojrzeniem na sprawę, chcąc poznać Wasze zdani i Wasz pogląd na ten raczej ciężki temat. Co do upadku Klubu, to to chyba będzie zagadnienie na inny, bo bez wątpienia raczej zlatujemy, aniżeli się wzbijamy co widać choćby po naszych ostatnich postach, czy wynikach z Czyżykami. Nie musiał bym się tłumaczyć, ale uważam, że powinnienem, aby nie było także zbędnych nieporozumień. Przecież wiesz, że ja raczej staram się unikać jakich kolwiek konfliktów, ataków, czy nie wiadomo jeszcze czego. Tekst "I nie padasz bo w ryj dać mogę dać" miał być tylko żartobliwym wycinkiem z filmu. Został może nie do końca zrozumiany i odebrany tak jak miał być, ale nie dziwię się, bo przyznaje ja mam inne poczucie humoru i był za ostry, do tego przez komputer nie widać uśmiechu i tonu głosu. To tyle z mojego tłumaczenia, myślę że sprawę z obrażaniem się można zakończyć?

Teraz może taki nowy pomysł... Więc jeśli już wszyscy się zdecydują na trening, wybiorą sobie dzień i godzinę. Każdy by mógł wymyślać po koleji swój. I tak np. Filip by miał jakieś celowanie w poprzeczki, jakąs gierkę w tysiąca, meczyk itp. Ja bym miał jakieś tam głupoty rozciągające, biegające itp. Grzechu np. Wymyślił by sobie trening taktyczny. W ten sposób moglibyśmy się ogólnie rozwijać, bo każdy trening byłby ciekawy i trochę odmienny.
AVE i Pozdrawiam

Adam7 - 2007-03-23 15:51:23

Weekend się zbliża... a właściwie już jest weekend :) proponuje spotkanie w sobote! trzeba obgadać sprawę treningów!

pozdrawiam i czekam na odpowiedź
ADAM

GotLink.plboston terrier opinie noclegi Chłapowo